Witam serdecznie!
Tym razem postanowiłam pobawić się mediami i przekonać się, jak sprawdzają się na tekturkach I Kropki. Zalterowałam drewnianą ramkę, którą na początek pomalowałam gesso, następnie nakleiłam różne elementy, w tym tekturki: m.in. aparat, napis 2014, narożniki, nutki, następnie wszystko znów pokryłam gesso i spryskałam mgiełkami. Tekturki okazały się dość odporne na działanie mgiełek, nie rozwarstwiały się, należy jedynie pamiętać aby nie spryskiwać ich wodą, bo zaczną rozmiękać i mogą się uszkodzić.
Zobaczcie jak fajnie wygląda tekturkowy kwiat zbudowany z kilku elementów, w centrum którego umieściłam urocze serduszko.
Poeksperymentowałam sobie jeszcze na malutkim pudełeczku i przypadkiem wyszedł mi komplet :)
Czy wiecie, że po wyjęciu tych malutkich motylków z arkusza, otrzymacie świetną maskę?
"Maskę" potraktowałam pastą strukturalną i efekt bardzo mnie zadowolił. Po spryskaniu otrzymanego wzoru mgiełkami i wysuszeniu go, całość przetarłam papierem ściernym.
Mam nadzieję, że moje mediowe eksperymenty zachęcą Was do własnych prób.
To naprawdę wciąga :)
Pozdrawiam!
WOW!
OdpowiedzUsuńsuper efekt! ja jeszcze mam trochę oporów przed takim traktowaniem tekturek :-)
OdpowiedzUsuńniesamowite, wciąż sie uczę i poznaję techniki wykonywania takich "cudów", będę zagladać. Garatulacje pomyslu
OdpowiedzUsuńcudny komplet...
OdpowiedzUsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńale piękności! niesamowite!
OdpowiedzUsuńWspaniały komplet. Aż kusi, żeby samemu pomediować nieco.... :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :-)
Usuńrobią wrażenie, jakby były wyciągnięte z morskich głębin, piękne
OdpowiedzUsuń